Jest wspaniały, a scena, która nieodmiennie mnie zachwyca, to ta, w której wujek wbiega (oczyszczony z podejrzeń ;)) po schodach domu, zatrzymuje się i patrzy na siostrzenicę stojącą przed wejściem, która nie spuszcza z niego wzroku. I wiadomo, o co chodzi. Dla mnie: bomba, naprawdę :) Pozdrawiam.

Tez lubie te scene

Najlepsza scena filmu.

Przecież ten film Hitchcocka to dramat straszny i nie wiem, czy za najlepszą scenę uznać próbę zabójstwa siostrzenicy spalinami w garażu, gdzie śmieszy, gdy lecą jej na ratunek i wujcio spod drzwi odkopuje kawałek patyka(jak on tam się dostał?), który je od zewnątrz zablokował, czy scenę w banku, gdy wujcio wpłaca na konto 40 tysi dolarów, a wyjmuje z portfela ledwie 10-20 banknotów.
A niedoróbek takich jest pełno w tym filmie...

Mordercą okazał się wujek, więc to chyba oczywiste, że to on podłożył patyk pod drzwi garażu. A w USA w tamtych latach istniały banknoty o bardzo dużych nominałach. Charles liczył do 40, więc używał banknotów o nominale 1000$ - były takie. Piszesz o innych niedoróbkach i zapytałbym o jakie chodzi, ale komentarz jest sprzed 1,5 roku, więc pewnie nie pamiętasz.

Chyba nieuważnie oglądałeś.
Puszczając spaliny wujek zamyka drzwi garażu i nie widać, by pod nie podłożył patyk. Zresztą siostrzenica przecież otwiera tą stronę drzwi garażu pod którą później znajdował się patyk na oścież i jeśli byłby pod nimi patyk to wyskoczyłby.
Więc na logikę jedynym sposobem na podłożenie patyka byłoby go wciśnięcie po zamknięciu drzwi garażu za będącą w środku dziewczyną, a tego wujek nie zrobił, gdyż był cały czas w domu.
Więc moje pytanie jest zasadne - jak patyk pod drzwi się dostał, że je zablokował?
Co do banknotów to jeszcze raz spojrzałem na ten fragment filmu i wujek ma ich w ręku z kilkanaście sztuk, a liczy "30,35 i 40", czyli tak, jak miałby w ręku nie banknoty 1000$, a 5 000$.
Wiem, że były wtedy banknoty o takich nominałach tylko podczas liczenia widać wyraźnie ich rewersy. Nie trzeba być bardzo spostrzegawczym, by stwierdzić, że nie są to banknoty ani 1000$ ani 5000$. Ale to jest tylko mały szczególik....

Wujek nie był cały czas w domu. Był już na dole, razem ze wszystkimi, wyszykowany do wyjścia. Charlie poszła po samochód i mamy scenę z zamykającymi się drzwiami garażu. Potem scena w domu, kiedy wujek schodzi po schodach na dół (wiemy, że są też drugie schody prowadzące z góry bezpośrednio na zewnątrz). Hitchcock chyba nie bez powodu pokazał gotowego do wyjścia wujka na dole, a potem pokazał go, jak schodzi ze schodów z góry. A więc: wujek poszedł na górę, z góry na zewnątrz, zamknął drzwi garażu, zablokował je patykiem i wrócił do domu drogą, którą przyszedł.
Też włączyłem sobie fragment z pieniędzmi i jakąś stronę z banknotami USA. Naprawdę trudno powiedzieć, jakie nominały trzymał w ręce.

Ok - Ty zostaniesz przy swojej, a ja przy swojej wersji, bo sądzę, że Hitchcock w tym momencie nie bawiłby się z widzami tylko pokazał, że to wujek zamyka za siostrzenicą drzwi blokując je patykiem.
A co do banknotów, to rewersy filmowych nie przypominają rewersu żadnego banknotu $, więc to były jakieś nędzne filmowe rekwizyty....

Uwielbiam za to cesarza suspensu ze po seansie nie jest wszystko jasne i można zakładać kilka scenariuszy po co to zrobił czy aby na pewno tak było????? Muszę sobie odświeżyć kilka jego dzieł.